Szal summit

Właśnie skończyłam swój pierwszy szal summit. A oto on:



Wygląda bardzo fajnie głównie za sprawą łaciatej włóczki. Robiło się bardzo szybko mimo ciągłego odwracania robótki. Włóczka z odzysku kosztowała 1 zł ... i wczesniej była kamizelką.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga.

Komentarze

  1. o rany- jeszcze nie widziałam takiej techniki- świetnie się prezentuje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj! Tu wodnik, geograf (siłą rzeczy lubię podróże) skoro trafiam na Twojego bloga to i robótki ręczne lubię. To dodam tylko, że jestem Basia. 30 właśnie skończyłam.
    Szal świetny!!!
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie! Druterele.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. O Matko! Jaki fikuśny wzór. Fajny.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarze, które bardzo dodają mi skrzydeł:))

Popularne posty