Oddam za czekoladę:))
Witam:))
W ramach małych wiosennych porządków oddam komuś czółenko frywolitkowe z zapasową szpuleczką:
Czółenko jest nowe, nie używane ponieważ ja nauczyłam się frywolitki igłowej.
Poza tym mam do oddania szydełko tunezyjskie nr 3 również nowe i nie używane. Odleżało u mnie swoje ale jakoś nie przekonałam się do dziergania nim - może komuś się przyda:)
Proszę pisać na mail jakby ktoś coś chciał:)
Mam zaczętych kilka projektów większych i bardziej skomplikowanych więc na efekty trzeba jeszcze poczekać dlatego na koniec zobaczcie jakie życie prowadzi mój Maciek:
Tak odpoczywamy od ciężkiej pracy:)))
Pozdrawiam!!
W ramach małych wiosennych porządków oddam komuś czółenko frywolitkowe z zapasową szpuleczką:
Czółenko jest nowe, nie używane ponieważ ja nauczyłam się frywolitki igłowej.
Poza tym mam do oddania szydełko tunezyjskie nr 3 również nowe i nie używane. Odleżało u mnie swoje ale jakoś nie przekonałam się do dziergania nim - może komuś się przyda:)
Proszę pisać na mail jakby ktoś coś chciał:)
Mam zaczętych kilka projektów większych i bardziej skomplikowanych więc na efekty trzeba jeszcze poczekać dlatego na koniec zobaczcie jakie życie prowadzi mój Maciek:
Tak odpoczywamy od ciężkiej pracy:)))
Pozdrawiam!!
Takiemu to dobrze:) Ja mam też czółenko wolne bo z igłą mi bardziej po drodze:)! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo właśnie igłowa jest dużo lepsza i chyba nawet szybsza:) A czółenko może komuś się przyda:)
UsuńA czy zamiast czółenka możesz mi wysłac kotka? Kocham koty, ale bym go wymiziała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKota nie oddam za nic:))
UsuńTaki Maciek to ma życie! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć:)
UsuńPomiziaki dla kociaka. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMaciek to ma klawe życie:)) A u mnie czółenka leżakują gdzieś zakopane w bliżej nieznanym miejscu. Po początkowych wielkich chęciach i próbach zrobienia biżuterii frywolitką czółenkową, jakoś mi przeszło i na razie nie wróciło;) Pozdrawiam cieplutko:) Agnieszka
OdpowiedzUsuńDlatego polecam frywolitkę igłową jest prostsza i bardzo fajnie się robi:) W planach mam zrobienie serwety frywolitkowej ale na razie muszę znowu pokończyć to i owo:)
UsuńJa też tak chcę poleżeć przy Maćku.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTo trzeba przyjechać :)) Maciek na pewno będzie zadowolony:)
UsuńJa zawsze twierdziłam, że chciałabym być kotem w jakimś dobrym domu:D
OdpowiedzUsuńTo zapraszam do siebie:) U mnie wszystkie zwierzaki mają aż za dobrze:))
UsuńRewelacyjne zdjęcie Maćka :-) Zgadzam się z dziewczynami - też tak chcę poleżeć... ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
To zdjęcie faktycznie mi udało się zrobić:)
UsuńMaciuś jest rozpieszczonym kotkiem :)
OdpowiedzUsuńfajne zdjątka
Nawet bardzo rozpieszczony:)
Usuńświetne zdjęcie Maćka !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Rozpieszczone kocisko z tego Maciusia, ale ja swoje koty też rozpieszczam., l uważam, że tak ma być.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie Dorota
I tu się z Tobą zgadzam:)
UsuńTen Twój Maciek to ma dobrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pewnie, że ma dobrze a nawet za dobrze:))
UsuńCudowny kociak :)))) a frywolitki to coś cudownego ale dla mnie to "czarna magia" :)))))
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam ale polecam spróbować igłowej bo jest bardzo prosta:)
Usuń