Szyciowo zbiorowo
Jakiś miesiąc temu robiłam porządki w materiałach do szycia i po wyciągnięciu wszystkiego z szafy i wersalki trochę się przeraziłam:) Z natury mam naturę chomika i niby umiem ją opanować ale ta góra towarów mnie zszokowała:) Postanowiłam na początek pozbyć się całej bawełny i to ona jako pierwsza wpadła pod maszynę:)
Dwie zasłony bawełniane z grubszej bawełny służyły mi wiele lat ale teraz już takowych nie wieszam więc je rozprułam i zrobiłam z nich dwa prześcieradła i cztery jaśki:
Dwie bluzki bawełniane z ładnym haftem kupione po 1 zł za szt przerobiłam na dwa jaśki:
Te bluzki miały zapinanie na plecach, które wykorzystałam do zapinania poszewek:
Następnie z poszwy kupionej za dwa złote zrobiłam poszwę 140x200 oraz poszewkę 60x70 i jaśka:
Na powyższym zdjęciu jest też jasiek z kawałka żółtej bawełny w kwiaty:) Załapał się tu również biały materiał w pomarańczowe kwiaty, z którego powstały dwa jaśki i poszewka.
Z kolejnego materiału powstała poszewka 60x70:
Na koniec pamiętacie jeszcze moją piękną pościel w niebieskie róże z materiału z sh? To z reszty materiału na beli uszyłam 4 duże poszwy na kołdry 180x200 cm, 6 poszewek 60x70 oraz z kawałków wykombinowałam 11 jaśków:
Powyższe zdjęcie grupowe zawiera tylko część z uszytych rzeczy bo kilka jest już w użytkowaniu:)
Oczywiście te bawełny znam doskonale bo są zagranicznej produkcji i będą i długo służyły.
Przy szyciu kontrolował mnie Łatek:
Dlatego szło nam całkiem sprawnie a moja wersalka trochę opustoszała:) Co prawda dzisiaj zakupiłam w sh trzy zasłony z przeznaczeniem na pokrowce na krzesła ale o tym sza:)) Zajmę się nimi niedługo:) Poza tym mam jeszcze sporo materiałów na ubrania i kilka rzeczy do przeróbki.
Pozdrawiam wiosennie życząc miłego tygodnia:)
No toś się napracowała ! Jestem pod wrażeniem Basiu Twojej pracowitości, uszytki będą pożyteczne i na długie lata :)).
OdpowiedzUsuńTrochę pracy przy tym było ale teraz mam spokój:)
UsuńBasiu Droga!!!!!! Jak ty wklejasz zdjęcia na blog?
OdpowiedzUsuńWstawiam w edytorze posta jak zwykle a coś jest nie tak?
UsuńJuż ok ,syn zamontował mi chroma i teraz poszło.Korzystałam z Picassa ale już nie istnieje:)
UsuńZawsze korzystałam tylko z bloggera bo tak mi było wygodnie :) Dobrze że masz zrobione:) pozdrawiam
UsuńNo to się napracowałaś:) A efekty świetne! Zawsze się zatanawiałam jak Ty to robisz, że robota pali Ci się w rękach a dzisiaj proszę - zdradziłaś - Koteczek Ci pomaga!
OdpowiedzUsuńNo jak się ma takiego pomocnika to robota idzie!
Pozdrawiam czruj dalej igiełkami:)
Szycia będzie jeszcze sporo:) A kotek jak to kotek musi wszystko kontrolować;)
UsuńRany, napracowałaś się solidnie, tyle szycia! a Łatek może drzemać, a nawet głęboko spać, bo ma zaufanie do jakości prac krawieckich swojej pańci i ma rację(żeby tylko wypłata inspektorska była na czas...:))
OdpowiedzUsuńWypłata była i nawet nagrody się trafiły:) pozdrawiam
UsuńGratuluję, konkretna praca! I doskonale rozumiem satysfakcję z trochę opróżnionej wersalki :) Jestem na tym samym etapie: upłynniam zachomikowane zapasy. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMarzy mi się pusta wersalka ale zobaczymy czy tak się da:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO matko! No trochę się naszyłaś :D Gratuluje opróżniania wersalki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPorządnie się napracowałaś :) Teraz chyba poszewek na jaśki staczy Ci na kilka lat :)
OdpowiedzUsuńKontroler trochę przysnął na służbie :))
Pozdrawiam.
W ogóle pościeli starczy mi na lata:) Stare wszystkie wyrzucę i już:) Kontroler w ogóle szybko zasypia przy pracy:) pozdrawiam
UsuńByło co robić
OdpowiedzUsuńWyszło super
Dziękuję:)
UsuńImponujący składzik z pościelą zrobiłaś. Troszkę ci go zazdroszczę. ;)
OdpowiedzUsuńTaki zapas starczy mi na lata:) Teraz pora na coś innego:) pozdrawiam
UsuńNaprawdę okazały zbiór!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że zapasy się pozmniejszały, no i pomocnika miałaś pierwszej kategorii:-)
Pomocnik jak zwykle ciężko pracował;)
UsuńZbiór będzie bardzo przydatny w najbliższych latach:)
Basiu ja właśnie robię porządki w materiałach i jestem przerażona ich ilością- trzeba będzie to zmienić;D tyle że nie mam bawełny na pościel i ich wykorzystanie będzie bardzo długo trwało;D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Też mam górę takich materiałów ale w końcu trzeba się wziąć i coś z nich uszyć:) pozdrawiam
UsuńBasiu jesteś niesamowita!!! Podziwiam Twoją umiejętność opanowania maszyny do szycia :) świetna sprawa te poszewki, bo taki komplet z bawełny potrafi naprawdę sporo kosztować!
OdpowiedzUsuńZ dobrej bawełny jak ta to komplet potrafi kosztować dużo kasy:) Kiedyś wyliczyłam, że na samym materiale zaoszczędziłam ok. 350 zł a jakbym musiała kupić gotowe? Lepiej nie wiedzieć ile takie rzeczy kosztują:) Ważne, że sama umiem to i owo:) pozdrawiam
UsuńŁadne te materiały, aż szkoda żeby zalegały w tapczanie ukryte przed ludzkim wzrokiem.
OdpowiedzUsuńŁatek przepięknie pozuje, ale koty tak już mają, że są szalenie fotogeniczne :)
Pozdrawiam :)
No właśnie dlatego się za nie wzięłam:) Teraz wszyscy będą je podziwiać:) pozdrawiam
UsuńWielka z Ciebie Gospodyni, wszystko wykorzystane :-) Pozdziwam z całego serca :-)
OdpowiedzUsuń