Ogrodowy busz:)
Wiosna była bardzo sucha u mnie i tylko dzięki wytrwałości mojej i mamy mam teraz w ogrodzie busz:) Wszystko dzięki systematycznemu codziennemu podlewaniu ( dobrze, że mam studnię:). Zapraszam do mojego buszu:
Smrodki:)
Coś tam nie znam nazwy ale ładne jest:)
Rudbekie są odporne na suszę:)
To białe też jest ładne:)
Floks czerwony:
Nasturcja pnąca wyrosła na dwa metry a pod liśćmi jest ogrom kwiatów:
Żywopłot z kukurydzy:
Jeden z liliowców:
Nasturcja kanaryjska:
Znów rudbekie:)
A to moja główna ścieżka do ogrodu gdzie rozrósł się kabaczek:)
Smrodki drobnokwiatowe:
Orginie już kwitną o miesiąc za wcześnie:
Cenie bardzo się rozrosły:
I część warzywniaka z grochem, fasolką i orginiami:
Tutaj jest tytoń ozdobny i warzywniak z ogórkami. Zawsze przy zagonie z ogórkami zostawiam wysokie rośliny jednoroczne, dzięki czemu mam naturalne podpory pod pnącza:)
Tu też dalej warzywniak:
Hortensja:
Kolejny liliowiec:
W wolnych chwilach dokarmiam swoje cukrówki:
Bawię się w kotka i myszkę:
I obserwuję krety:
A dzisiaj w tunelu foliowym wypatrzyłam jaszczurkę ale zdjęć nie zdążyłam zrobić:)
Poza tym jestem w sezonie warzywno-owocowo-wekowym:) I mam ochotę zacząć kilka rzeczy na drutach:) Tylko żałuję, że wczoraj nie dałam rady pojechać na Drutozlot do Łodzi:( Ale co się odwlecze....:)
Miłego tygodnia życzę wszystkim zaglądającym:)
Smrodki:)
Coś tam nie znam nazwy ale ładne jest:)
Rudbekie są odporne na suszę:)
To białe też jest ładne:)
Floks czerwony:
Nasturcja pnąca wyrosła na dwa metry a pod liśćmi jest ogrom kwiatów:
Żywopłot z kukurydzy:
Jeden z liliowców:
Nasturcja kanaryjska:
Znów rudbekie:)
A to moja główna ścieżka do ogrodu gdzie rozrósł się kabaczek:)
Smrodki drobnokwiatowe:
Orginie już kwitną o miesiąc za wcześnie:
Cenie bardzo się rozrosły:
I część warzywniaka z grochem, fasolką i orginiami:
Tutaj jest tytoń ozdobny i warzywniak z ogórkami. Zawsze przy zagonie z ogórkami zostawiam wysokie rośliny jednoroczne, dzięki czemu mam naturalne podpory pod pnącza:)
Tu też dalej warzywniak:
Hortensja:
Kolejny liliowiec:
W wolnych chwilach dokarmiam swoje cukrówki:
Bawię się w kotka i myszkę:
I obserwuję krety:
A dzisiaj w tunelu foliowym wypatrzyłam jaszczurkę ale zdjęć nie zdążyłam zrobić:)
Poza tym jestem w sezonie warzywno-owocowo-wekowym:) I mam ochotę zacząć kilka rzeczy na drutach:) Tylko żałuję, że wczoraj nie dałam rady pojechać na Drutozlot do Łodzi:( Ale co się odwlecze....:)
Miłego tygodnia życzę wszystkim zaglądającym:)
Pięknie u Ciebie. Pszczoły na pewno są Wam wdzięczne. Tyle kwiatów :)
OdpowiedzUsuńA myszka mam nadzieję, że przeżyła, bo ślicznie wygląda.
Nigdy nie widziałam kreta na żywo, więc zazdroszczę towarzystwa :))
Pozdrawiam.
Tym razem myszka przeżyła bo uciekła:) A krety też widziałam pierwszy raz i dobrze, że zdążyłam zrobić zdjęcie bo to bardzo szybkie zwierzęta:)
Usuńpozdrawiam
Pięknie u Ciebie i różnorodnie! I widać różnice w nazewnictwie, u nas mówimy cynie i georginie. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńA u nas smrodki, to aksamitki:-) Ponoć krety i ślimaki ich nie lubią. Ja lubię, ale co z tego, jak nie mam głowy do zajmowania się, może kiedyś, kiedyś, zlecę jakiejś firmie zaaranżowanie ogrodowej przestrzeni, bo marzy mi się takie piękne, kwiatowe miejsce:-)
UsuńSmrodki są odporne na wszelkie robactwo dlatego je sadzę przy pomidorach różach i innych kwiatach żeby chronić np. przed mszycami. i to się sprawdza:) A nazwy potoczne w różnych rejonach są inne:) Ważne, że wszystko kwitnie i pięknie wygląda:)
UsuńPozdrawiam:)
Śliczny ten busz ogrodowy.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńSuper buszowy ogród:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTwój ogród mnie przeraża. Jakie bogactwo roślinności! Gdybym ja miała w nim pracować to chyba bym zwątpiła i pewnie ani jednego oczka na drutach nie zrobiłabym. Dobrze, że mój mąż jest "rolnikiem" i zajmuje się naszym skromnym ogródkiem. Ja jestem "hodowcą" i mam na głowie cały nasz (skromny i coraz skromniejszy) zwierzyniec ;)
OdpowiedzUsuńZwierzyniec zawsze możesz powiększyć;) Kiedyś usłyszałam, że w moim ogrodzie można się zgubić:)) Coś w tym jest;) pozdrawiam
UsuńPiękne roślinki, wspaniałe zdjęcie kreta. Ja też nie widziałam go nigdy na żywo. Tak więc Basiu Twoje zdjęcia maja wymiar nie tylko estetyczny ale i edukacyjny ;))). Przynajmniej wszystkie zobaczyłyśmy to stworzonko na żywo :)).
OdpowiedzUsuńNawet fajny jest kret tylko szkoda że nie widzi i chodzi po omacku. Pozdrawiam
UsuńRany, jak cudnie! takie buszowanie w Twoim ogrodzie to jak w bajce jakiejś zaczarowanej, kwintesencja lata, kwiaty i zwierzęta, jest tu wszystko, co najpiękniejsze dla mnie. A kotek i myszka udowadniają, że to naprawdę bajka:))
OdpowiedzUsuńI to piękna bajka, w której można usiąść i podziergać lub poczytsc:) pozdrawiam
UsuńBasiu,u ciebie jest pięknie.Tyle kwiatków i to pięknych.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńBasiu ale piękny busz (te podlewanie to i mnie wykończyło ) smrodki ale sie uśmiałam ale jakże przydatne podobno odstraszają coś tam w nadmiarze ;) oj ale masz zwierzyniec ja to niestety ale tylko już padnięte znajduje (piesek poluje ) wprawdzie nornic ani kretów nie chce, bo cebulowe wyjedzą ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i deszczu z umiarem życzę
Smrodki są bardzo przydatne:) A zwierzyniec musi być bo inaczej byłoby nudno:) pozdrawiam
UsuńZ kretów można zrobić futerko:)))))))pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńTylko ile tych kretów by musiało być:)) pozdrawiam
UsuńNiesamowity busz kwiatów i jaki kolorowy :) Bardzo lubię rudbekie i floksy. Zwierzyniec świetny, kreta widziałam tylko raz w życiu, w dzieciństwie (w ogródku mam tylko dziurki i kopczyki ;) ) - masz farta, że tak Ci łazi po ogródku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Akurat złapałam go w wiaderko i wyniosłam na łąkę na sąsiedniej ulicy co by mi nie rył:) Rudbekie uwielbiam a floksy tak sobie:) pozdrawiam
UsuńBardzo kolorowo i różnorodnie:) Musicie razem z Mamcią poświęcać sporo czasu na prace ogrodowe. Ale jak widać warto. No i zwierzaczki też żyją w symbiozie:)
OdpowiedzUsuńBez pracy nie byłoby takiego ogrodu:0 pozdrawiam
Usuńtaki ogród to ja rozumiem, nie to co u mnie kilka kwiatków :))), Basiu ja mam do Ciebie prośbę ogromną, kiedyś dawno temu robiłam chustę teardrop, ty również, tylko ze mnie wzór zaginął, ćzy jest szansa ze ty posiadasz jeszcze wzór do tej chusty? chciałam zrobić kilka chust które dawno temu robiłam i się już zużyły a tu mi diabeł ogonem nakrył wzory :(
OdpowiedzUsuńPoszukam jutro i dam Ci znac:)
UsuńAleż ogromny ogród! Wszystko takie piękne i dorodne. Masz zajęcie od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Więc tym bardziej wielki szacun, że znajdujesz jeszcze czas na robótki. Ja to pewnie bym przepadła z kretesem w tym gąszczu:) Bardzo mi się podoba połączenie ogródka warzywnego z kwiatowym. Modnie i pożytecznie.
OdpowiedzUsuńKret fajny dopóki nie ryje w ogródku ale dobrze, że dałaś mu drugą szansę wynosząc w bardziej odpowiednie dla niego miejsce:)
Połączenie kwiatów i warzyw pozwala na przyciągnięcie owadów potrzebnych do zapylenia:) pozdrawiam
UsuńPiękny ogród, idealne miejsce na dzierganie! Fajnych masz współmieszkańców :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
Usuń