Zaległości
Witam wszystkich w Nowym Roku i pytam gdzie się podział styczeń? Tak mi szybko czas mija, że nie nadążam .... Początek roku był bardzo ciężki dla mnie bo i w pracy nawał roboty i w życiu prywatnym kilka zaliczonych pogrzebów, chorób itd. Powoli wychodzę na prostą i oby tak dalej było:) Nie znaczy to, że nie dziergałam - wręcz przeciwnie. Szydełkownie czy druty pozwalały chociaż na chwilę oderwać się od ponurej rzeczywistości.
Pokażę Wam kilka migawek ze świąt:
Na choince było dużo ozdób ręcznie zrobionych a pod choinką królował Łatek:)
ę
Jeszcze przed świętami na Barbary dostałam dwa piękne kwiaty:
Gatunek hoji poznam jak zakwitnie a Artisię widziałam pierwszy raz - najważniejsze, że obie rośliny rosną jak na drożdżach:)
Zrobiłam wujowi kolejną kamizelkę warsztatową:
Druty nr 6 oraz trzy nitki zaowocowały szybką robotą. Pozbyłam się jakieś 75 dkg welny Anitex oraz jakiegoś brązu. Zdjęcia na szybko bo jest już noszona i jak to w warsztacie - nie zawsze do pokazania się nadaje:) Zamek wszyłam na maszynie.
Z kolei moja mama zrobiła sobie sweter wzorem falistym oraz przepaskę na głowę:
Wzory z sieci a włóczki z zapasów - kolejne 70dkg wełny mniej w szafie:) Danych nie pamiętam - ważne, że dobrze się noszą ( szara to gryząca wełna).
Dostałam też w styczniu komplet szydełek:
Przydadzą się a jakże:)
Zwierzaki jak zwykle - debatują o czymś:
A to jest moje ulubione zdjęcie ostatnio:
Ciężko czarnemu kotu zrobić fotkę ale wreszcie się udało:)
No cóż:) Trochę przydługi ten post ale mam nadzieję, że jest na co popatrzeć:) Nie mam kont typu Fb czy Insta - zdecydowanie wolę prowadzenie bloga:)
Zostawiam Was z pachnącą wiosną na moi parapecie:
Pokażę Wam kilka migawek ze świąt:
Na choince było dużo ozdób ręcznie zrobionych a pod choinką królował Łatek:)
ę
Jeszcze przed świętami na Barbary dostałam dwa piękne kwiaty:
Gatunek hoji poznam jak zakwitnie a Artisię widziałam pierwszy raz - najważniejsze, że obie rośliny rosną jak na drożdżach:)
Zrobiłam wujowi kolejną kamizelkę warsztatową:
Druty nr 6 oraz trzy nitki zaowocowały szybką robotą. Pozbyłam się jakieś 75 dkg welny Anitex oraz jakiegoś brązu. Zdjęcia na szybko bo jest już noszona i jak to w warsztacie - nie zawsze do pokazania się nadaje:) Zamek wszyłam na maszynie.
Z kolei moja mama zrobiła sobie sweter wzorem falistym oraz przepaskę na głowę:
Wzory z sieci a włóczki z zapasów - kolejne 70dkg wełny mniej w szafie:) Danych nie pamiętam - ważne, że dobrze się noszą ( szara to gryząca wełna).
Dostałam też w styczniu komplet szydełek:
Przydadzą się a jakże:)
Zwierzaki jak zwykle - debatują o czymś:
A to jest moje ulubione zdjęcie ostatnio:
Ciężko czarnemu kotu zrobić fotkę ale wreszcie się udało:)
No cóż:) Trochę przydługi ten post ale mam nadzieję, że jest na co popatrzeć:) Nie mam kont typu Fb czy Insta - zdecydowanie wolę prowadzenie bloga:)
Zostawiam Was z pachnącą wiosną na moi parapecie:
Choinka przypomina mi choinkę z dzieciństwa.......anielski włos :)A co do szydełek też takie mam i uważam że są do kitu,małe chińskie rączki wolę jednak znanych firm ergonomicznie dopasowane do dłoni. pozdrowionka
OdpowiedzUsuńJeszcze swoich nie wypróbowałam ale stare też mam bardzo podobne i jestem do nich przyzwyczajona - dla mnie im Cieńsza rączka tym wygodniej:) Pozdrawiam
UsuńO choince już zapomniałam, ale stoi jeszcze w domu gwiazda betlejemska, którą dostałam na imieniny.
OdpowiedzUsuńAkurat gwiazda Betlejemska nie chce u mnie rosnąć a szkoda 😁pozdrawiam
UsuńBasiu dobrze że jesteś i przybywasz z tyloma wspaniałościami :) Choinka urocza, a własne ozdoby śliczne :) Super kamizelka i sweterek Twojej mamy świetny - podoba mi sie ten wzór :) Słodziaki debatują co by tu porozrabiać, oj masz wesoło z nimi :) hmmm ja uczyłam się szydełkować takimi szydełkami i nadal nimi robię to nawet nie wiem jak jest z tymi co mają rączki- fajny zestaw i nigdy szydełek za dużo ;) Basiu cudne kwiatki dostałaś no i przepięknie wszystkie kwitną :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Też jestem przyzwyczajona do takich szydełek i zamierzam ich używać. Dzięki za wizytę 😁pozdrawiam
UsuńBasiu, powinnaś napisać poradnik jak skutecznie pozbyć się zapasów włóczkowych:)
OdpowiedzUsuńNie wiem w jaki sposób ale moje zapasy niestety ciągle się powiększają:(
Pewnie się powtarzam ale masz przepiękne i ciekawe egzemplarze kwiatowe:)
Świetne szydełka dostałaś. Teraz szydełkowanie pójdzie jak po maśle:)
Zwierzaczki jak zwykle przeurocze. Dobrze, że Łatek królował pod choinką a nie na niej:)
Na szczęście żadne z moich zwierzaków na choinkę nie wchodziło. Poradnik - nie jest potrzebny. Wystarczy nie kupować 😉Nie jest łatwo ale warto. Pozdrawiam
UsuńPięknie Ci to wszystko rośnie Basiu, aż miło popatrzeć. Kamizelka świetna, będzie dobrze chroniła od chłodu. Mam taki sam zestaw szydełek i jestem z niego bardzo zadowolona. Miło jest powspominać święta i przypomnieć sobie ich magiczny klimat, szczególnie jak się ma taką śliczną choinkę i wspaniałe ozdoby :)).
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Nie mogę się doczekać kiedy wypróbuję te szydełku. Pozdrawiam
UsuńSweter i opaska bardzo fajne, wzór falisty też kiedyś robiłam, kamizelka bardzo praktyczna i ciepła
OdpowiedzUsuńGwiazdki na choinkę śliczne, ja bym je jeszcze usztywniła, ale to moje zdanie 🤗🤗🤗🤗
Pozdrawiam serdecznie
To było zdjęcie w fazie produkcji a gwiazdki zostały oczywiście usztywnione:) Pozdrawiam
UsuńWspółczuję przykrych zdarzeń, oby reszta roku była już od nich wolna, za to pełna równie udanych prac rękodzielniczych:-)
OdpowiedzUsuńOby tak było:) Pozdrawiam
UsuńStyczeń niefajny był, w rzeczy samej... Ale trzeba mieć nadzieję, że jak się rok zaczyna podle, to potem będzie tylko lepiej!
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty! Mnie nic nie chce rosnąć :-( Zwierzaczki ukochaj, a robótek całe mnóstwo! Ja teraz dzielnie kończę swetry, żeby zacząć kolejne swetry ;-) Zgroooooooozaaaaaaa!
Miłego tygodnia! ♥
Popatrz a u mnie kwiaty zasuwają jak zwariowane:) Właśnie zaczęłam kolejny projekt. Pozdrawiam
UsuńBasiu Kochana! Adres proszę, będę jutro słać niespodzianki! (może być paczka w ruchu, jeśli masz blisko punkt odbioru). W moim profilu powinien być adres email
UsuńJuż napisałam 😁
UsuńSporo się dzieje u Ciebie Basiu. Zaintrygowały mnie kwiaty, ten z czerwonymi kulkami i ten z fioletowymi kwiatkami, mają jakieś nazwy? Zwierzaki prześmieszne, lubię czasami siedzieć i patrzeć na relacje między nimi :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen z koralami to Ardisia a fioletowe kwiaty to storczyk odmiany dendrobium. Wszystko łatwe w uprawie więc polecam:) Pozdrawiam
UsuńNie raz żartuję, że najładniejsze prace na szydełku powstały w trudnym dla mnie okresie życia.
OdpowiedzUsuńDzierganie pozwala się wyciszyć i to jest ogromny plus na skołatane nerwy.
Basiu, oby następne miesiące jakby nie było jeszcze Nowego Roku były dla Ciebie radosne i obfite w pomysłach robótkowych .
Bardzo dziękuję i oby tak się stało. Pozdrawiam
UsuńAle sie u Cie podziało- piękne udziergi:) hoje znam, hodowałam przez lata, jedynie po przeprowadzce uschła, coś jej nie spasowało:( tego drugiego za to nie nam zupełnie- bardzo ciekawy kwiat:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Działo się i dzieje ale widocznie tak musi być. Pozdrawiam
UsuńŚliczne prace, ardisia prezentuje się bardzo ciekawie:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 😄pozdrawiam
UsuńCzerwone owocki na parapecie są śliczne. Będę szukać takiej rośliny. Bardzo mi się podoba sweter zrobiony przez Twoją mamę. Wzór falisty chyba zawsze będzie modny, bo jest piękny, no i ta perfekcyjna robota zachwyca. Twoje zwierzątka żyją w przyjaźni, tak jak moje. Czy Twoja kotka też gubi sierść o tej porze roku, czy tylko z moją coś jest nie tak? Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńMoje koty nie gubią sierści więc może jest chora? Pozdrawiam
Usuń