Pokaż swój stan posiadania czyli ile masz motków do wyrobienia:)
Lenard odpowiedział na moją prośbę i pokazał swoje zapasy motków do przerobienia więc teraz na mnie pora:) Po ostatnim kilkuletnim zakazie kupowania włóczek udało mi się wyrobić moje wielkie zapasy i zostało mi takie coś:
Tutaj w szafie leżą pojedyncze motki do wykorzystania na małe projekty. Szkoda wyrzucić bo oczywiście kiedyś się przyda:)
Zlikwidowałam zapasy z drugiej szafy i z wersalki:) Wszędzie zrobiło się dużo miejsca więc postanowiłam wreszcie się nagrodzić kupując któryś motek. I akurat wtedy nadarzyła się okazja kupna motków po 3-4 zł za sztukę więc skorzystałam i kupiłam sobie następujące dobra:
To wszystko są stare dobre motki z reguły 100%-wej wełny np. z Arelanu już nie produkowanej teraz. Według mnie nie ma na rynku obecnie tak dobrych włóczek dlatego dobrze, że trafiłam na tą okazję. Poza tym robiąc porządki do zdjęć i przeglądając motki wpadło mi do głowy kilka pomysłów na wyrobienie wełny więc akcja z pokazaniem swojego stanu posiadania uważam za bardzo dobry:)
Kilka z moich nowych pomysłów zamierzam zacząć w najbliższej przyszłości:)
Kto z Was dołączy do zabawy?
Lenard - chyba Cię pobiłam wielkością zapasów:))
Tegoroczne lato obfituje w owoce leśne dlatego kilka razy byłam na jagodach i przywiozłam sobie ponad 20 litrów tych owoców. Są świetne do ciast, klusek czy na dżem a ich wpływ na oczy jest nie do podważenia:)
Przy okazji zbierania jagód przywiozłam też sporo grzybów, które nie załapały się na zdjęcie bo już ich nie ma:) Dobre były:) A wycieczki do lasu polecam. Byłam kilka razy zawsze w kaloszach do kolan i nie przywiozłam żadnego kleszcza. Na komary pomogło smarowanie olejkiem waniliowym.
A w ogrodzie wszystkiego pełno. Zbieram kabaczki, pomidory, ogórki i fasolę. Groch pięknie kwitnie ale połowa kwiatów nie zawiązuje strąków ze względu na brak pszczół:
Na poważnie muszę się zastanowić nad kupnem rodziny pszczelej w przyszłym roku albo o umożliwieniu założenia rodziny przez trzmiele. Kiedyś trzmiele u mnie mieszkały jeden sezon i wtedy było ich pełno w całym ogrodzie. Nie są agresywne i dają się fotografować tak jak dzisiaj gdy znalazłam kilka drzemiących w ogrodzie:) Zdjęcie wstawię w następnym poście.
W domu storczyki nie dają za wygraną i zakwitają powoli kolejne:
Mogłoby popadać bo sucho jest. Uciekam do prac ogrodowych:)
Życzę wszystkim udanego tygodnia:)
Chyba tak :-D
OdpowiedzUsuńBasiu, gdyby to było w lutym, to by było jeszcze więcej, ale działało się prężnie i zrobiło 2 swetry i jakąś masę innych rzeczy ;-)
Pięknie Ci wszystko kwitnie! ♥
Żeby jeszcze zechciało trochę popadać!
Na szczęście właśnie pada i to od godziny:) Niech pada cały czas:) U mnie ciągle na drutach coś jest więc liczę znowu na zmniejszenie kolekcji:)
UsuńNo, ja też mam ciągłość, ale idzie powoli, albo wcale. Zmiana markerów na Syrenki pomogła.
UsuńDaj trochę tego deszczu! Ugh, było tak wściekle duszno rano, że powietrze się lepiło do człowieka :-/ Teraz już trochę lepiej, ale deszczu przyjmę każdą ilość!
Żebym tylko mogła odesłać trochę deszczu to z chęcią...
UsuńBasiu czytasz mi w myślach właśnie porządki robiłam włóczkowe haha czy dużo masz odpowiem w sam raz :) przepiękny storczyk pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to też możesz pokazać co tam masz ciekawego:)
UsuńI zbiorów jagodowych pozazdroszczę :)
UsuńA na jagody jeszcze zdążysz podjechać:)
UsuńNiestety w moich lasach niby są krzaczki, ale z jagodami mizernie znów było za sucho, no i niestety ten sport już nie dla mnie ... u mnie dziś pada hip hop hura :)
UsuńImponujące masz zapasy włóczek. Siedzę na tym kujawskim bezludziu i deszcz pada od rana. Tzn nie to,ż mi przeszkadza. Jest całkiem romantycznie.
OdpowiedzUsuńNiech pada bo sucho jest.
UsuńWasza akcja tj. Twoja i Lenarda z pokazywaniem zapasów włoczek to niezły pomysł. Jak znajdę czas to też będę musiała zrobić porządek w motkach, więc może również pokażę moje zbiorowiska.
OdpowiedzUsuńMasz piękny ogród! Mój ogródek użytkuję dopiero drugi rok (a ubiegły rok i dużą część wiosny spędziłam na odchwaszczaniu go poprzednim właścicielu. Chwasty były większe niż krzewy i drzewka :D), więc dopiero go urządzam ucząc się na błędach.
Trzmiele są piękne. Podobno przeczą prawom fizyki :) W ubiegłym roku w murze domu miałam gniazdo szerszeni. Na szczęście same się wyniosły, albo padły i obyło się bez ich usuwania.
Tyle jagód! Zazdroszczę. W holenderskich lasach co prawda nikt jagód nie zbiera (jest to zakazane), ale też i nie ma ich za wiele.
Pozdrawiam!
Zapraszam do zabawy😁w ogrodzie jest ciągle robota obojętnie czy jest stary czy zadbany. A grzyby można u Was zbierać?pewnie to też jest zabronione. Pozdrawiam
UsuńZ lasu niczego nie można wynosić, bo to wszystko Królowej :) Co nie zmienia faktu, że z duszą na ramieniu i oglądając się co rusz czy nikt nie widzi grzyby zbierałam. Bo jak nie zebrać, gdy zdrowy prawdziwek wielkości talerza?
UsuńTo prawda, że ogród to nieustanna praca, ale przycinanie, sadzenie, a nawet lekkie pielenie to co innego niż szarpanie się chwastami wyższymi ode mnie :)
Życzę cierpliwości w ogrodzie a masz blog żebym mogła podejrzeć Twoje prace?
UsuńTak, mam https://my-mag-ik-world.blogspot.com/. Zapraszam :)
UsuńZapasy są imponujące!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak dlatego cały wieczór dziergam😉
UsuńBasiu,zapasy imponujące,fajnych włóczek nakupiłaś,niezła okazja była:))Moje zapasy już kiedyś pokazywałam,teraz wyraźnie zmalały ale wciąż wiele pracy przede mną no i póki co nic nie kupuję,choć ciężko jest:)).U mnie właśnie pada,wreszcie.Raz byłam na grzybach ale znalazłam tylko kilka maślaków, jagód też nie ma,raz udało mi się litr kupić i to wszystko.Jakiś byle jaki ten rok.Piękny storczyk:))
OdpowiedzUsuńA to dziwne bo u nas jagód zatrzęsienie w lesie a i na grzyby też dobry sezon pomimo suszy. Pozdrawiam
UsuńNo troszkę tych moteczków masz:) A za zlikwidowanie starych zapasów jakaś nagroda się należy tym bardziej, że trafiła się okazja:)
OdpowiedzUsuńBardzo udane jagodobranie. U nas w tym roku jagody są bardzo drobne być może za mało deszczu.
Pozdrawiam:)
Jagody lubią wodę i przy suszy nie będzie ich dużo. Motki sie wyrobi powoli😉
UsuńNo i kolejne zapasy Basiu ;)))), temat jest dobrze znany wszystkim szyjącym i dziergającym :))))). Ja tez stale dokładam do zapasów, co zrobić jak są takie okazje i promocyjne ceny, to trudno przejść obojętnie. Jagód zazdroszczę, 20 litrów to niezły zbiór. Pozdrawiam serdecznie :)).
OdpowiedzUsuńCzasami ciężko się opanować przed zrobieniem kolejnych zakupów ale w moim przypadku już trzeba😉
UsuńWow, zapasy godne... zazdroszczę jagód, u nas w okolicy niestety nie widziałam...a takiego smaka mi zrobiłaś.... zainspirowałaś mnie do wpisu na blogu- dziękuję i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńSuper że dołączyłaś 😁pozdrawiam
UsuńNo maleńkie zakupki były;) ale chyba wszystkie tak mamy- jak mogę kupić dobrą i tanią wełne, to biorę, potem się będę zastanawiać co z nią zrobić;) co do ogrodu, to u nas kiepsko, wszystkiego mało, przyszła zaraza i po robocie:( Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście zarazy nie ma ale susza jak najbardziej a w studni wody coraz mniej. Pozdrawiam
UsuńTrochę się nazbierało😉
OdpowiedzUsuńDuże zapasy, życzę więc jak największej weny twórczej, by zużyć to co jest i móc kupować kolejne!!! A storczyki to masz niesamowite!!! Niech kwitną jak najdłużej!!!
OdpowiedzUsuńStaram się jak mogę 😉😁pozdrawiam
UsuńNo to zaszalałaś :)) Piękne moteczki. Na pewno stworzysz z nich coś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńA pszczół to chyba ogólnie jest coraz mniej. Mam w rodzinie pszczelarza, który twierdzi, że to częściowo przez to, że ludzie coraz mniej kwiatów i drzew owocowych mają, a zamiast nich wolą wsadzać tuje. Może coś w tym jest...
Storczyki piękne!
Pozdrawiam :))
To pewnie jeden z powodów dla których pszczoły giną trzeba robić wszystko aby temu zapobiec. Pozdrawiam
UsuńPiękne zapasy się zrobiły! :)
OdpowiedzUsuńPrzydadzą się w tych trudnych czasach.
Usuń