Sweter
Nareszcie skończyłam sweter. Jest to już drugi wykonany od góry w jednym kawałku. Dorobiłam tylko plisę przy dekolcie. Zdjęcia robione szybko telefonem komórkowym, dlatego nie jest najlepsza jakość:
Włóczka to akryl taki sam jak w szarym sweterku z warkoczami. Ponieważ beżowego miałam mało postanowiłam dodać trochę innego koloru i wyszło całkiem fajnie. Wzór to zwykły dżersej, ściągacze są 1 na 1 prawo - lewo a na dole ryżyk.
W mojej pracy robótkowej dzielnie wspomagają mnie pan Antoni oraz pan Maciej:
Jak widać na zdjęciach, bardzo się napracowali:)
A teraz mała niespodzianka:
Dochowałam się małych kurczaczków. Jest ich 7 i na zdjęciu są z mamą. Dzisiaj mają 3-ci dzień.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga.
Włóczka to akryl taki sam jak w szarym sweterku z warkoczami. Ponieważ beżowego miałam mało postanowiłam dodać trochę innego koloru i wyszło całkiem fajnie. Wzór to zwykły dżersej, ściągacze są 1 na 1 prawo - lewo a na dole ryżyk.
W mojej pracy robótkowej dzielnie wspomagają mnie pan Antoni oraz pan Maciej:
Jak widać na zdjęciach, bardzo się napracowali:)
A teraz mała niespodzianka:
Dochowałam się małych kurczaczków. Jest ich 7 i na zdjęciu są z mamą. Dzisiaj mają 3-ci dzień.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga.
sweterek fajnie wygląda :)) a pomocnicy są bardzo milusińscy:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńsweterek przeuroczy:)) Pomocnicy zawsze znajdą sobie zajęcie i stosowne miejsce dokładnie w środku uwagi:))))kurek Ci zazdroszczę, już się nie mogę doczekać, aż zamieszkają u mnie, ale to jeszcze trochę czasu upłynie....
OdpowiedzUsuńładny, lubię robić bez szwów i kombinuje tak aby nie robić nawet w swetrach robionych od dołu.
OdpowiedzUsuńco do szala to mogę Ci troszkę pomóc,odezwij się na maila do mnie (Twojego nie mogę uruchomić ;-) )iwonka150@vp.pl
Śliczny sweterek, bardzo lubię takie bezszwowe :)
OdpowiedzUsuńPomocników gratuluję, dzięki nim robótka pali się w rekach ;)
Pozdrawiam
Bardzo nie lubię zszywać swetrów dlatego robienie od góry mi odpowiada :)) Super sweterek Ci wyszedł! Kociaki przepiękne :)) A co do Dalii... póki co spoczęła sobie na dnie pudła z włóczkami i czeka, aż się zmobilizuję na wykonanie jakiegoś ruchu :P
OdpowiedzUsuń