Szaliko-komin
Witam!!
Jak u Was z pogodą? U mnie cały tydzień śnieżyło i mróz -10 stopni a dzisiaj było nawet -15!!
Dlatego wczoraj skończyłam swój drugi szaliko-komin na drutach, który wygląda tak:
Zrobiony na drutach 3,5 w 6 nitek z cieniutkiego akrylu. Już wypróbowany i bardzo cieplutki.
A tak w ogóle to moje koty ciężko ostatnie półtora tygodnia chorowały. Dostały tzw. wirusowy koci katar. Starszemu Maćkowi od razu padło na oskrzela, był bardzo słaby i miał cały czas otwarty pyszczek bo nie mógł oddychać. Młodszy Maciek dostał tak dużego kataru, że nic praktycznie nie widział przez załzawione oczy i miał trudności z oddychaniem. Byłam już 3 razy w tym tygodniu z nimi u weterynarza i na dzień dzisiejszy już jest z nimi prawie dobrze, jeszcze tylko w poniedziałek ze starszym do kontroli. Niestety nie udało się już uratować Antka - mojego najstarszego kota. Wielka szkoda bo był u nas już 10 lat.
Teraz znikam korzystać ze słońca.
Pozdrawiam !!
Jak u Was z pogodą? U mnie cały tydzień śnieżyło i mróz -10 stopni a dzisiaj było nawet -15!!
Dlatego wczoraj skończyłam swój drugi szaliko-komin na drutach, który wygląda tak:
Zrobiony na drutach 3,5 w 6 nitek z cieniutkiego akrylu. Już wypróbowany i bardzo cieplutki.
A tak w ogóle to moje koty ciężko ostatnie półtora tygodnia chorowały. Dostały tzw. wirusowy koci katar. Starszemu Maćkowi od razu padło na oskrzela, był bardzo słaby i miał cały czas otwarty pyszczek bo nie mógł oddychać. Młodszy Maciek dostał tak dużego kataru, że nic praktycznie nie widział przez załzawione oczy i miał trudności z oddychaniem. Byłam już 3 razy w tym tygodniu z nimi u weterynarza i na dzień dzisiejszy już jest z nimi prawie dobrze, jeszcze tylko w poniedziałek ze starszym do kontroli. Niestety nie udało się już uratować Antka - mojego najstarszego kota. Wielka szkoda bo był u nas już 10 lat.
Teraz znikam korzystać ze słońca.
Pozdrawiam !!
Serdeczności wysyłam. Smutek wielki. B.
OdpowiedzUsuńWspaniały komin :)) I współczuję bardzo...
OdpowiedzUsuńŻal z powodu kotka.....zawsze szkoda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ....
Komin śliczny i życzę zdrówka wszystkim :)
OdpowiedzUsuńSzkoda kotka - dobrze że reszcie lepiej -komin fajny :)
OdpowiedzUsuńFajny komin! Ja też miałam przygody z kocim katarem, ale kotka nie udało się uratować. Dlatego gdy dostałam nowego od razu go zaszczepiłam. Na razie jest zdrowy! A twoim kotkom zdrówka życzę! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietny komin - rewelacyjne kolory :-)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi bardzo, że straciłaś kota...
Pozdrawiam serdecznie.
Bonito e prático!
OdpowiedzUsuńLamento por Antka.
Obrigada por sua visita e gentíl comentário.
abraços
Bardzo mi przykro z powodu straty kota:(A komin jeszcze się przydaje w tym roku co???:):):)
OdpowiedzUsuńPewnie, że się przydaje!! Ta zima mogłaby odpuścić pozdrawiam Basia
UsuńWspółczuję - szkoda kota, ale trzymam kciuki za pozostała dwójkę! Komin na przedwiośnie będzie jak znalazł.
OdpowiedzUsuńNa szczęście jeden już jest zdrowy a drugi był u weterynarza dzisiaj ostatni raz i już dochodzi do siebie pozdrawiam Basia
UsuńPrzykro jest widzieć chore zwierzaki.Każde odejście bardzo nas boli bo to przecież też członek rodziny.
OdpowiedzUsuńDużo słoneczka
Szkoda kotka, przykro gdy zwierzaki odchodzą. Komin bardzo fajny. Pozdrawiam. Agnieszka.
OdpowiedzUsuńNasze koty, jak dotąd dzielnie bronią się przed chorobami, ale słyszałam, że koci katar jest dla nich bardzo niebezpieczny, więc oby Ci kotki szczęśliwie wyzdrowiały!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z zapinaniem szalika na guziki:) Ale to skandal, żeby w przededniu wiosny człowiek się musiał zimowymi szalami motać;) U nas też wciąż śnieżno i mroźno...
No szkoda szkoda...
OdpowiedzUsuńDobrze, że z tamtymi już lepiej :)
Komin bardzo ładny :)
Mam prośbę, zagłosujesz na mojego pieska?
Dżala nr 7
http://klubkotajasna8.blogspot.com/2013/03/gosujemy-konkurs-marzec-2013.html