Trochę nowości

Jakiś czas temu Kasia pokazała na swoim blogu piękną serwetę i tak mi wpadła w oko, że zrobiłam taką samą:) Wykorzystałam leżące kordonki bez banderoli, które leżakowały już zdecydowanie za długo. Ostatnie okrążenie zrobiłam z malinowego kordonka i serweta zyskała trochę charakteru:



Jakby ktoś był zainteresowany schematem to znajdzie go u Kasi. Posłuchałam też jej rady i z każdego wachlarzyka brzegowego odjęłam po jednych elemencie. Teraz nic się nie marszczy.

W tym samym czasie Jola z pochwaliła się swoimi bułkami z serem, które też postanowiłam upiec:


Wyszły przepyszne ale jak zrobiłam w sobotę to najlepsze okazały się w ..... poniedziałek:) Dla chętnych przepis znajdziecie tutaj. Wprowadziłam jedną zmianę - do ciasta dałam dwa całe jaja:)
Z rozpędu narobiłam sobie domowego makaronu z indyczych jajek:


Tak wiem, że jest makaron w sklepie ale swój jest najlepszy:))

W ogrodzie wiosna w pełni:








A i w domu do kwitnących storczyków dołączyła moja kliwia:


Dostałam ją jesienią i całą zimę stała na dworze pod dachem. Myślałam, że nie wytrzyma ale jednak:) Potem wyczytałam, że ona lubi zimno zimą bo wtedy lepiej kwitnie.

Miłego weekendu Wam życzę:)

Komentarze

  1. Śliczna serweta :-) Przepiękny wzór. Połączenie kolorów dało niesamowity efekt - bardzo mi się podoba Twoja wersja :-)
    Wiosna piękna :-) Cudne masz kwiaty w swoim ogrodzie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Serwetka jest bardzo ładna:) Ten kolorowy brzeg to dobry pomysł. Ale naprodukowałaś makaronu - podziwiam:)) Piękne kwiatki masz w ogrodzie i w domu. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Serwetka wygląda pięknie i wielką dla niej zasługą jest właśnie to malinowe wykończenie. Lubię takie niezwyczajne serwety, choć całe w bieli również. Bułki apetyczne i podziwiam tę masę makaronu! a w ogrodzie wiosna, piękna wiosna. Kliwia wygląda cudownie, widać warunki klimatyczne jej posłużyły:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Serwetkę zrobiłaś piękną, bułeczki smakowite, a makaron... ach domowy makaron... z rosołkiem... ech;)
    Śliczne kwiatki masz w ogródku i w domu :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Serwetka bardzo ładna, bułeczki na pewno były pyszne jak i makaron, domowy to domowy.
    Kwiaty śliczne :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami schematy są nienajlepiej wyliczone, albo sprawdzają się przy zastosowaniu kordonka innej grubości, świetnie sobie poradziłaś, serwetka urocza i nie marszczy się. Podziwiam Twoją pracowitość, ogródek zadbany i domowy makaron to już unikat, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna serweta,piękny wzór.Myślałam że teraz to już nikt nie robi makaronu a tu proszę swój i super wygląda-prawdziwy rarytas.Kwiatuszki śliczne.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Serweta jest piękna! A ten malinowy brzeg bardzo się do jej uroku przyczynił:-)
    Bułeczki wyglądają na smaczne, pożarłabym je z apetytem i filiżanką kawy zbożowej.
    A domowy makaron wiadomo, że najlepszy. Kiedyś i u nas w domu się robiło - byłam specjalistką od cieniutkiego krojenia:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle różności u Ciebie Basiu:) mniam i piękna serwetka i wiosna!!!! W kliwii się zakochałam :)
    Serdecznie Cię pozdrawiam!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiosna u Ciebie pięknie rozkwita.
    Serwetka ślicznie się prezentuje ... a makaronik wygląda bardzo mniamuśnie.
    Pozdrawiam i słoneczka Ci życzę, bo u nas zimno

    OdpowiedzUsuń
  11. Kwiaty pięknie już u ciebie kwitną, może i u mnie zagości wiosna. Ananaski w serwetce prezentują się ślicznie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. No i śliczna Ci wyszła! A kolorowy brzeg dodaje charakteru :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Serwetka urocza.
    Cieszę się, że bułki wg przepisu mojej córki przypadły Ci do gustu. Ciekawa jest uwaga o tym, że najlepiej smakują po trzech dniach. U nas nigdy tak długo się nie ostały...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarze, które bardzo dodają mi skrzydeł:))

Popularne posty