Kamizelka

Witam wszystkich w ten słoneczny dzień!! U mnie nie ma już śniegu i od kilku dni jest cieplutko tylko wiatr trochę za mocno od czasu do czasu zawiewa.

Pokarzę Wam dzieło ostatnich dni. Mój wuja był taki zadowolony z poprzedniej kamizelki, że poprosił o drugą ( w zamian dostałam kilogram pięknej włóczki z moherem w trzech kolorach - więc nie mogłam nie skorzystać ). A tak ta nowa wygląda:

Włoczka to dość gruba wełna w naturalnym kolorze z takimi czarnymi "nawijkami". Przerabiałam na drutach 5,5 i 4,5 podwójną nitką. Znów robiłam w całości od dołu i rozdzieliłam robotę dopiero gdy musiałam robić otwory na ręce. Kamizelka jest jeszcze grubsza od poprzedniej a że to 100% wełna to na pewno będzie ciepła. Oczywiście włóczka z sh.

W międzyczasie moja mama skończyła swój sweterek, więc pokazuję zdjęcia:

Sweter robiony ściegiem angielskim z cieniowanej włóczki, którą kiedyś wypatrzyłam w sh. Powstał tradycyjnie w kawałkach. Przerabiany na drutach prostych 3,5. Kolory są trochę ciemniejsze i mocniejsze niż na zdjęciu.

A tak w ogóle to zawitał do mnie brązowo-rudy królik:

Siedzi teraz przy oknie i wypatruje wiosny:). A dla chętnych tutaj znajduje się szybki sposób wykonania takiego króliczka.

Mój Maciek śpi i śni o swojej nowej koleżance... ( wypatrzył ją na naszej ulicy, więc ma blisko...).

Pozdrawiam!!