Chlebak decoupage i zakupy:)
Idzie zima a z nią święta. Zaczyna się czas sprzątania. W tym roku postanowiłam zmienić swój stary plastikowy chlebak. Od lat podobały mi się prace decu dlatego postanowiłam zamówić sobie chlebak w takim stylu. Złożyłam zamówienie u Renyi z bloga Sztuka rękodzieła ze szczyptą filozofii, której prace od dawna mnie zachwycały. Wybrałam model i napisałam, że ma być biały z motywem maków i dałam jej całkowitą swobodę. A oto mój chlebak:
Byłam bardzo ciekawa jak zamówienie zostało zrealizowane i nawet nie wiecie jak szybko rozpakowywałam przesyłkę. Otrzymałam dokładnie to co chciałam: minimalizm z detalami przyciągającymi uwagę. Świetnie wpasuje się w moją kuchnię, w której wszystkie sprzęty mam właśnie w takim stylu:) Z pracy Renyi jestem bardzo zadowolona:) Na razie zawinęłam go i postawię przed świętami jak będę miała wszystko porobione i posprzątane:)
Jeśli więc szukacie prezentu ślubnego czy świątecznego dla najbliższych to zajrzyjcie do niej na bloga i zobaczcie jakie cuda tworzy:)
Renatko - bardzo dziękuję za świetnie wykonaną pracę:) Zyskałaś nową klientkę:))
Jak wiecie, od stycznia zeszłego roku nrzuciłam sobie embargo jeśli chodzi o kupowanie włóczek:) Udało mi się wyczyścić z włóczek szafki i wersalkę:) I wzięłam się już za zapasy z szafy:) Ale przed świętami postanowiłam zaszaleć:) Znalazłam na olx dwa ogłoszenia. Na pierwszym była włóczka Gazzal po 2 zł za motek 5 dkg. Kupiłam pół kilograma w kolorze czarnym:
Natomiast z drugiego ogłoszenia kupiłam włóczkę skarpetkową z 70% udziałem wełny. Wzięłam łącznie 1,1 kg w dwóch kolorach melanżowych:
Nie rozpakowuję ich z folii bo pewnie od razu wskoczyłyby na druty a mam sporo zaczętych robótek:) Na tym koniec zakupów:) Jestem bardzo zadowolona:) A jeśli chcecie to włóczka skarpetkowa jest jeszcze do nabycia po 2 zł za motek 5 dkg. Co do Gazzal to też włóczka z dużym udziałem wełny ale nie wiem, czy jest jeszcze dostępna.
Cały dzień sypie śnieg:) Jeszcze trochę mrozu by się przydało:)
Pozdrawiam:)
Byłam bardzo ciekawa jak zamówienie zostało zrealizowane i nawet nie wiecie jak szybko rozpakowywałam przesyłkę. Otrzymałam dokładnie to co chciałam: minimalizm z detalami przyciągającymi uwagę. Świetnie wpasuje się w moją kuchnię, w której wszystkie sprzęty mam właśnie w takim stylu:) Z pracy Renyi jestem bardzo zadowolona:) Na razie zawinęłam go i postawię przed świętami jak będę miała wszystko porobione i posprzątane:)
Jeśli więc szukacie prezentu ślubnego czy świątecznego dla najbliższych to zajrzyjcie do niej na bloga i zobaczcie jakie cuda tworzy:)
Renatko - bardzo dziękuję za świetnie wykonaną pracę:) Zyskałaś nową klientkę:))
Jak wiecie, od stycznia zeszłego roku nrzuciłam sobie embargo jeśli chodzi o kupowanie włóczek:) Udało mi się wyczyścić z włóczek szafki i wersalkę:) I wzięłam się już za zapasy z szafy:) Ale przed świętami postanowiłam zaszaleć:) Znalazłam na olx dwa ogłoszenia. Na pierwszym była włóczka Gazzal po 2 zł za motek 5 dkg. Kupiłam pół kilograma w kolorze czarnym:
Natomiast z drugiego ogłoszenia kupiłam włóczkę skarpetkową z 70% udziałem wełny. Wzięłam łącznie 1,1 kg w dwóch kolorach melanżowych:
Nie rozpakowuję ich z folii bo pewnie od razu wskoczyłyby na druty a mam sporo zaczętych robótek:) Na tym koniec zakupów:) Jestem bardzo zadowolona:) A jeśli chcecie to włóczka skarpetkowa jest jeszcze do nabycia po 2 zł za motek 5 dkg. Co do Gazzal to też włóczka z dużym udziałem wełny ale nie wiem, czy jest jeszcze dostępna.
Cały dzień sypie śnieg:) Jeszcze trochę mrozu by się przydało:)
Pozdrawiam:)
Chlebak bardzo mi się podoba, motyw maków jest śliczny. Ja też obiecałam sobie, że więcej włóczek nie kupię, dopóki nie wyczyszczę zapasów, ale co z tego .... od czasu do czasu jak mi wpadnie co w oko to i tak kupuję. Z włóczki Gazzal mam kamizelkę i sweterek. Jestem bardzo z nich zadowolona, włoczka jest bardzo miękka i ciepła, o ile ta ma taki sam skład jak moja. Jedyny mankament to taki, że trochę się mechaci.
OdpowiedzUsuńGazzal może też posłużyć jako dodatek do innej wełenki ale jeszcze zobaczę. Jednak czarny zwykły sweterek jest zawsze potrzebny. Pozdrawiam
UsuńŚwietne zakupy, ale ja właśnie sobie nałożyłam embargo na wszelkie zakupy robótkowe. A chlebak pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę wytrwałości bo będzie potrzebna:) pozdrawiam
UsuńChlebak cudny i bardzo oryginalny:) Ja nie umiem powstrzymać się od włóczkowych zakupów, więc tym bardziej podziwiam każdego, kto to potrafi :)
OdpowiedzUsuńPowstrzymywanie się od zakupów ma tę zaletę, że potem mogę kupić nowe i bardziej kolorowe:) A takie zakupy dopiero cieszą:) pozdrawiam
UsuńChlebak jest śliczny, będzie piękną ozdobą kuchni.
OdpowiedzUsuńA co do włóczek - są tak ładne, że nie można przejść obok nich obojętnie.
Akurat we foliach nie widać dokładnie kolorów ale w dzianinie będzie bajecznie:) pozdrawiam
UsuńAle ładnie pokazałaś chlebak! Bardzo cieszę się, że moja praca spotkała się z taką przychylnością i oczywiście polecam się na przyszłość:-)
OdpowiedzUsuńOdkąd na horyzoncie pojawił się Florek, kupuję tylko włóczki dziecięce - najpierw w tonacji różowej, bo oczekiwaliśmy Oriany, potem musiałam dokupić w innych kolorach, bo choć kolorystycznych uprzedzeń nie mamy, to otulanie Florka tylko różowymi dzianinami byłoby chyba przegięciem;-)
Jeden różowy kocyk nie będzie przeszkadzał:) Swoją drogą - ciekawe imiona młodzi wybierali:)
UsuńJeszcze raz bardzo dziękuję:)
Pozdrawiam
Chlebak cudny,zaraz zajrzę do tej babki.Włóczka super,będziesz robić skarpety?Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńSkarpety chyba nie raczej swetry:) Chyba, że coś zostanie:) pozdrawiam
UsuńWspaniały chlebak!!! Super włóczka!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńChlebak jest śliczny!!!A włóczka na pewno się przyda:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo mi się przyda wełenka:) pozdrawiam
UsuńMuito bonito, bela escolha; você tem muito bom gosto!
OdpowiedzUsuńThank you:)
Usuńchlebak wyszedł świetnie!
OdpowiedzUsuńtą skarpetkową wełnę bardzo lubię, choć ja robię z niej chusty;)
Basiu nie wiem czy odczytałaś moją odpowiedź, ale jak robiłam krój pokazałam w poście z lekcją 7:)
pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę
U mnie jeszcze dokładnie czas pokarze co z tej wełenki powstanie:) Dzięki za przypomnienie o tej lekcji zagoniona jestem i całkiem o niej zapomniałam:) pozdrawiam
UsuńRenia wspaniałości robi - to i Tobie cudny chlebak stworzyła :)
OdpowiedzUsuńBasiu wspaniałe zakupy :))) Lekko się uśmiechnęłam z szafki z tapczana wyszły zapasy hihi i aby tak dalej bo czasami nazbieramy i same nie wiemy co posiadamy ;)
pozdrawiam
To prawda bo jak robię remanent to znajduję motki, o których zapomniałam:) Pozdrawiam
UsuńBardzo ładny chlebak. Stylowy, delikatny.
OdpowiedzUsuńJak widzę włóczkowe zakupy, to od razu zaczynają mi się świecić oczy :))) Będziesz miała co robić :)
Pozdrawiam.
Dziękuję i pozdrawiam
UsuńWitaj Basieńko <3 ściskam i pozdrawiam Cię cieplutko!!! Cudowny zakup i ten z makami i wełniany:)) Rozumiem Cię, czasem trzeba zrobić sobie szlaban, bo człowiek kupuje i kupuje, a później robi się bałagan:)) Sama też tak robię! Dziękuję za dobre rady, świetny pomysł na prezent, a cena wełny bardzo mnie zaciekawiła i będę częściej tam zaglądać! Bardzo cieszę się że wreszcie znalazłam trochę czasu i mogę wrócić do blogowania, choć ze zdrowiem jeszcze jest różnie to gdy zaglądam w takie miejsca jak Twoje zapominam o wszystkim na co nie mam wpływu! Zdrówka i niech moc bedzie z Tobą w tym przedświątecznym zawirowaniu <3
OdpowiedzUsuńChlebak śliczny,
OdpowiedzUsuń