Szyciowo i ciekawostka dla hodowców storczyków:)

Pogoda od wczoraj dopiero jest ładna i pozwala na spacery ale wcześniej tylko wiało i lało. Na dworze nic nie dało się zrobić dlatego usiadłam do maszyny i uszyłam bluzkę na szerszych ramiączkach. Materiał to obicie tapicerskie używane kiedyś dawno do tylnych części wersalek czy foteli. Mój kawałek pochodzi ze starego fotela:)

Kolor materiału to piękna czerń wyglądająca jak smoła:) Fason ogólnie luźny z zaszewkami w biuście i z tyłu żeby lepiej się układało. Dekolt podszyty kawałkiem plisy i wystębnowany a brzeg ramion obrzucony i podwinięty raz do środka. Muszę jednak poszukać innego sposobu wykańczania takich ramiączek bo troszkę mi się marszczy z przodu. Może to wina materiału sztywnego na początku. Na szczęście zmiękł po praniu. Ogólnie jestem zadowolona. Teraz pora na uszycie bluzki z rękawami tylko muszę wykombinować wykrój uniwersalnego rękawa:)

Od lat jestem zagorzałą fanką storczyków:) Mam ich kilkadziesiąt w domu. Nie tylko falenopsisy ale i cambrie, dendrobia, brassada, cattley itd. Rosną ładnie i nie mam ogólnie z nimi problemów. Ale jeden z falenopsisów postanowił się wykazać. W zeszłym roku miał pęd z kwiatami o długości 123 cm i był ugięty nad całym kuchennym oknem. Jednak w tym roku wypuścił pęd mający na dzień dzisiejszy 128 cm i ciągle rośnie w górę:)

Zdjęcie lekko rozjaśniłam, żeby było widać czubek pędu. Niestety okna już nie wydłużę a zostało mi jeszcze tylko 10 cm luzu - i co teraz??:) Mam okna duże ale zastanawiam się co będzie dalej bo kolega na tym pędzie wypuścił jeszcze sześć odnóg idących na boki:) Normalnie zwariował:) Sama jestem ciekawa jak to się skończy:)

Miłego tygodnia :))